Jeśli zawsze czujecie potrzebę pokazania siebie jako dobrego lub właściwego, wasza potrzeba zewnętrznej walidacji prawdopodobnie odbywa się kosztem unieważnienia innych.
Czy widzicie więc jak przejście z dyskomfortu ciągłego próbowania udowodnienia sobie w komfort zaakceptowania własnej prawdy i godności bez niczego do udowodnienia faktycznie służy wszystkim zaangażowanym? ~ Archanioł Gabriel przez Shelley Young