Swaruu z Erry była młodą pozaziemską damą z Tajgety w Plejadach, która od grudnia 2017 do kwietnia 2020 roku była w pisemnym, na żywo i prawie codziennym kontakcie internetowym z nami, Robertem i Gosią. Była w komunikacji z nami a także z innymi ludźmi, bezpośrednio z orbity ziemskiej. Przy pierwszym kontakcie miała 17 lat. Już jej tam nie ma.
Od 2008 roku załoga Tajgety kontaktowała się z setkami ludzi na Ziemi w ramach oficjalnego programu “Pierwszy Kontakt”. Program już nie funkcjonuje. Jednak załoga Taygetan i Swaruńczycy nadal utrzymują kontakt z nami, Robertem i Gosią oraz kilkoma innymi osobami, przekazując wiele aktualnych, duchowych, historycznych, naukowych i technologicznych informacji i podtrzymując przyjaźń.
INFORMACJE NIE SĄ CHANELOWANE
Po raz pierwszy w historii rasa pozaziemska dzieli się bezpośrednio tak ogromną ilością informacji. Nadszedł czas abyśmy się obudzili i dowiedzieli się więcej o otaczającej nas rzeczywistości!
Autor: Cosmic Agency (Agencja Kosmiczna), Gosia
Gosia: czy wiesz coś o rzekomych satelitach Starlink?
Swaruu X (Atena): mówi się tutaj, że satelity Muska są fałszywe, wprowadzone w celu zakrycia operacji statków Federacji. Latam w atmosferze, nigdy ich nie widzę, nigdy ich nie wykrywam. Mówią, że są malutkie. Nie wiem, tak mówią i wierzę w to, wiem tylko, że moja nawigacja ich nie widzi, a nawet informuje mnie o orzechu pływającym jak kosmiczne śmieci. Jeśli ktokolwiek by je zobaczył, to byłabym ja.
Robert: niektórzy twierdzą, że zestrzelili kilka z tych satelitów. Że to było tajne państwo? Że mają stworzyć kwantową sieć telekomunikacyjną lepszą od tej, która istnieje obecnie.
Gosia: i mówi się też, że zostały zniszczone podczas burz słonecznych czy coś w tym stylu.
Swaruu X (Atena): uparcie twierdzę, przelatywałam tam ostatni raz 15 lutego i nic nie widziałam. Moja nawigacja daje mi szczegółową mapę wszystkiego wokół mnie. 15-tego, tak, była burza słoneczna. Ale przelatywałam dwa razy 15-go i byłam w powietrzu przez kilka godzin. Tego dnia spędziłam najwięcej czasu w powietrzu.
Robert: A burza słoneczna może zniszczyć te satelity?
Swaruu X (Atena): Nie
Gosia: może były tam wcześniej, zostały zestrzelone, czy to możliwe?
Swaruu X (Atena): słuchaj, prawdy nie można poznać na pewno, ale znając ich, nie sądzę, że to prawda. Więcej fałszywych rzeczy, takich jak łaziki marsjańskie i samochód, który odpalił Musk. Nie staraliby się dać ludziom niczego. Wszystko po to by odwrócić ich uwagę i sprawić by uwierzyli w rzeczywistość, która nie jest prawdziwa. Agenda jest taka sama, bo nic nie jest prawdziwe, totalne zamieszanie.
Tak, wymyśla swoje rakiety, ale nigdzie nie widzę Starlinka. Ponieważ byłabym pierwsza, która potępiłaby, że jest to kontrola umysłu za pomocą szybkiego internetu satelitarnego 5G, aby aktywować grafen w szczepionkach. Tak, bardzo dobrze, ale gdzie one są? Nic nie widzę a cały czas tam przelatuję.
Gosia: czy nie jest możliwe, że są w jakiejś okolicy, przez którą się nie przelatujesz? Albo wyżej?
Swaruu X (Atena): nie, ponieważ muszą znajdować się na niskiej orbicie. Muszę tam przelatywać, a moja nawigacja daje mi mapę wszystkich obiektów, obok których muszę przelatywać, satelitów, stacji kosmicznych i śmieci. I nigdy nie mówi mi nic o tych małych światełkach w kształcie pociągu w kosmosie.
——–
Kolejny dzień:
Swaruu X (Atena): w powietrzu. Wysokość 220 km, 2300 kt (węzłów). Patrzę na lewo, patrzę na prawo, patrzę na nawigację. I… nie ma Starlinka. Szukam Starlinka od ponad godziny. Jeśli nie są zakamuflowane jako kosmiczne śmieci, nic tu nie ma. Tylko śmieci na tej wysokości.
Robert: Tak. Mówią, że będą na około 550km.
Swaruu X (Atena): szukałam od 1000 i poniżej. Mogą naśladować je za pomocą normalnych satelitów.
Robert: też tak myślałem. Coś kombinują.
Swaruu X (Atena): dużo śmieci i tyle. ISS tam jest. Ale według czujników życia nikogo tam nie ma.
Robert: A ISS China?
Swaruu X (Atena): Również. Pusty.
——–
Kolejny dzień:
Robert: Cześć Tina. O Starlink Elona Muska kilka osób mówi mi co następuje:
“Witaj Robercie. O Starlinkach. Coś ci powiem. Widziałem je co najmniej 3 razy w nocy, rzędy po kilkadziesiąt jeden po drugim. Udało mi się nawet je nagrać. Istnieją nawet strony śledzenia, które mówią o dacie i godzinie, w której przelecą nad twoim miastem. I zgodnie ze wskazaniami można je zobaczyć. Proszę zapytaj, jeśli nie są satelitami jako takimi, co widzimy? Dziękuję.”
Czym mogą być te światła, które pojawiają się w formacji?
Swaruu X (Atena): średni do dużego ruch sztucznych satelitów jest powyżej wysokości orbitalnej Toleki w chwili obecnej, więc nie przechodzę przez to stężenie, a orbita Toleki jest ustawiona tak aby nie kolidować z tymi satelitami. To samo agencje kosmiczne robią ze swoimi stacjami, takimi jak ISS i jej chiński odpowiednik. Dlatego Toleka i Avyon01 mają podobne orbity do ISS. Patrzyłam tylko z 1000 km w dół.
Satelity istnieją (są spiskowcy, którzy twierdzą, że nie). Jednak sama Toleka wie o położeniu wszystkich obiektów bliskich Ziemi. I nie jestem poinformowana o istnieniu czegokolwiek z cechami Starlinka.
Jednak działa tak wiele satelitów, że może się okazać, że Starlink jest produktem innej technologii satelitarnej.
Co do tego co sfilmowali z dołu, nie mam jednoznacznej odpowiedzi, tylko teorie oparte na tym co obserwowałam stąd. To może być Blue Beam, co jest bardzo prawdopodobne. Albo to co widzieliście, to formacje myśliwców Antaria i Centauri i ich tysiące dronów. Tak, robią takie operacje, które nazywają dywanem pokrywającym wszystko, część blokady Ziemi, ale nie wiem jak to wygląda z dołu. Słyszałam, że wygląda jak pociąg jasnych kropek, jak ten, przechodzący przez nocne niebo:
Ta formacja nie jest zbyt przystająca do satelitów, ponieważ znajdowałyby się zbyt blisko siebie, na tej samej orbicie, potrzebowałyby wielu komputerów i sterowanych przez nie silników aby utrzymać tę odległość między nimi, zawsze taką samą.
Byłoby bardziej przystające gdyby pokazano je jako matrix kropek pokrywających niebo.
Kabał, rządy, kończą stwierdzeniem, że coś sztucznego widzianego na nocnym niebie jest częścią czegoś ich, czegoś NASA czy kogokolwiek innego, było używane od lat, od czasu stworzenia samej NASA w 1947 roku, jeśli się nie mylę, ponieważ używają bardzo systemów śledzenia ISS jako przykrywki lub usprawiedliwienia kiedy statek nie-ludzi znajduje się tak blisko Ziemi, że jest widoczny gołym okiem, jak odkryli Taygetanie.
Mówi się również, że te samotne plamki poruszające się po nocnym niebie od dziesięcioleci są satelitami. To prawda, niektóre są, ponieważ istnieją duże satelity z panelami słonecznymi, które odbijają dużo słońca, głównie we wczesnych godzinach wieczornych, rzadko nigdy w środku nocy. Jednak zdecydowana większość takich jasnych punktów to nie-ludzkie jednostki niezliczonych ras, ale głównie Federacji, podróżujące tam i z powrotem, czasami widoczne na niskiej orbicie lub przechodzące blisko Ziemi w przestrzeni, ale niekoniecznie na orbicie.
Gosia: a czym te satelity Starlink mają się różnić od innych zwykłych satelitów? Jeśli istnieją inne, czy to możliwe, że są to niektóre z tych Starlink?
Swaruu X (Atena): nie jest to dla mnie jasne nawet po badaniach. Rozumiem, że to nano satelity, maleńkie. Dokładny rozmiar nie jest dla mnie jasny. Ale są one jak 90% satelitów.
Robert: poza tym, nie rozumiem, co mówią ci ze Starlink, że wystrzelili satelity na 3-im i na 4-tym rozbłysku geomagnetyczny, który wpłynął na te satelity.
Swaruu X (Atena): tak, był rozbłysk słoneczny, ale nie wpływa na nic, jak mówią.
Robert: więc burza geomagnetyczna nie jest możliwa?
Swaruu X (Atena): w najlepszym wypadku generuje zakłócenia do systemów.
W zasadzie chodzi mi o to, że rzeczy w kosmosie dotyczące Starlink nie są takie jak mówi się ludziom. Dzieje się tam coś bardzo podejrzanego.
Gosia: mówią, że to te:
Swaruu X (Atena): patrzę na to zdjęcie i widzę ciąg 110-centymetrowych nie-ludzkich dronów, które zbliżają się do swoich pozycji na całej Ziemi. Nie widzę zgodności z satelitami telekomunikacyjnymi.
Innym problemem jest to, że będą one na bardzo niskiej orbicie, a ponieważ jest ich tak wiele, nikt nie będzie w stanie przejść w górę bez rozbicia się o nie. Wchodzenie w górę, jak mówi Musk, jest jak strzelanie sobie w stopę. Wypełnia niską orbitę śmieciami i przedmiotami, które uderzą w inne projekty, statki kosmiczne i satelity, które chcą się wznieść.
Jeśli orbita będzie zbyt niska, będą miały tarcie atmosferyczne i opadną. Ponieważ atmosfera nie jest zdefiniowaną warstwą, jak ci tam mówią. Jest to raczej warstwa gazowa, która przechodzi z bardzo gęstej hydrosfery (morza, rzeki, jeziora i kałuża na ulicy, ponieważ padało), która staje się lżejsza z atmosferą na poziomie morza, a stamtąd staje się stopniowo coraz mniej gęsta, aż rozproszy się w Przestrzeń Kosmiczną.
Więc nawet na wysokości ISS ma tarcie atmosferyczne, nie jest przestrzenią międzyplanetarną. Osiągnęłoby to jedynie wyjście poza niesławny Pas Van Allena.
Istnieje więc przydatny korytarz dla sztucznych satelitów, gdzie powinny być wszystkie, i to jest poniżej pasa Van Allena, ale przed osiągnięciem tarcia atmosferycznego, które stopniowo osłabi ich orbitę, dopóki nie spadną na Ziemię jako kosmiczne śmieci.
Ale nie będą w stanie umieścić niczego w ustalonym zakresie niskiej orbity, powiedzmy najniższym możliwym, bez niestabilności, ponieważ potrzebny jest “korytarz” konserwacyjny dla dostępu do przestrzeni kosmicznej, korytarz, który statki Soyus i nieistniejący już Transborders użyłyby, w przeciwnym razie przestrzeń byłaby nieoperacyjna, ponieważ zbyt wiele obiektów pływających wokół aby się zderzyć. A Starlink jest na tym korytarzu. To znaczy, jest tam, bo Musk mówi, że jest, nic nie widzę i nie zmieniam zdania. Byłam w locie wczoraj przez 8 godzin z rzędu i nie znalazłam ich.
Przykro mi, że to staje się kontrowersyjne, ale nie mam powodu by kłamać. Ukrywają tam coś podejrzanego. Byłoby dla mnie wygodne powiedzieć, że są tam, ponieważ są inwazyjne i ze względu na ich związek ze szczepieniami. Po prostu nie mogę ich znaleźć, to wszystko co wiem. Ale informuję was o wielu ruchach statków Federacji i dronów, które są kuliste i świecą elektromagnetycznymi silnikami plazmowymi.
Gosia: Dziękuję! Ale jest jedna rzecz, której nie mogę zrozumieć. Jeśli wyglądają jak inne satelity, skąd wiesz, że ich nie widziałaś? Może są jak inne satelity?
Swaruu X (Atena): z tych powodów:
1.), Ponieważ nie znajdują się na orbicie, o której powiedział Musk.
2.) Ponieważ nie ma nic z tymi liczbami, 42000, wszystkie takie same.
3.), Ponieważ orbita i liczba nie są zgodne z niezbędnym korytarzem dostępu do przestrzeni kosmicznej dla samej NASA, przestrzeni X lub ESA lub Roscosmos lub kogokolwiek innego.
4.), Ponieważ formacja ta jest klasyczna wśród nie-ludzkich dronów.
Są one przechowywane na Tolece wśród innych statków, w formie małego pociągu, jeden za drugim, sfer przechowywanych w tubie. Wychodzą w ten sposób, rozmieszczone w różnych kierunkach do swoich obowiązków nadzoru. Ziemia jest nękana przez nie-ludzkie Drony. Jeśli są w kosmosie, są “satelitami”, jeśli są niżej, są “balonami pogodowymi”.
Robert: astronomowie już narzekają na zanieczyszczenie światła.
Swaruu X (Atena): tak, słyszałam to wcześniej. To będzie niebieska wiązka albo statki i drony krążące po Ziemi.
Ten wygląda jak “ptak”. To obraz kaczki lub gęsi. Ale trafiły w sfery. Nawet Drony high tech nie są idealne i czasami mylą nawigatora.
Na Ziemi są setki tysięcy ludzi. Dla mnie to właśnie ludzie widzą. Ale nie mam pewności. Działają one na małym reaktorze punktu zerowego i elektromagnetycznych silnikach plazmowych z redukcjami grawitacyjnymi. Mają zdolności międzygwiezdne.
W ten sposób są przechowywane na dużych statkach, ale wiele jeden po drugim. Następnie wychodzą jako pociąg i rozpraszają się lub przemieszczają jako grupa w razie potrzeby. Mają 110 cm średnicy (Taygetańskie są bardziej powszechne, ale Taygeta ma te wielkości piłki nożnej aby dostać się do małych miejsc).
Bardzo ładny przykład Robert, zwróć uwagę na formacje.
Elon Musk miał wysłać samochód w kosmos. To nie ma sensu, to tylko kosmiczne śmieci. To nie jest przystępne cenowo, nikt tego nie zobaczy. Dla rozgłosu, dla ludzi, lepiej wymyśl coś zainscenizowanego i tyle. On jest kłamcą, dlaczego wierzysz mu teraz ze Starlinkiem?
Tak, jest Internet satelitarny, tak Musk może wystrzeliwać satelity, co robi, ale to nie jest to co mówią opinii publicznej. Nigdy nie mówią ludziom prawdy, więc po co im teraz wierzyć? Okazuje się, że to wszystko jest przykrywką dla innych rzeczy w kosmosie, rzeczy, które Kabał, rządy, muszą tłumaczyć przyziemnymi rzeczami, inaczej ich show się skończy.
Gosia: nie wiedziałam o samochodzie. Dlaczego samochód w kosmosie?
Swaruu X (Atena): przynajmniej po to by zatuszować nieludzkie operacje.
Podsumowując, zgłaszam to co widzę, nie mam odpowiedzi zgodnej. Konieczne jest teraz aby połączyć kropki.