Swaruu z Erry była młodą pozaziemską damą z Tajgety w Plejadach, która od grudnia 2017 do kwietnia 2020 roku była w pisemnym, na żywo i prawie codziennym kontakcie internetowym z nami, Robertem i Gosią. Była w komunikacji z nami a także z innymi ludźmi, bezpośrednio z orbity ziemskiej. Przy pierwszym kontakcie miała 17 lat. Już jej tam nie ma.
Od 2008 roku załoga Tajgety kontaktowała się z setkami ludzi na Ziemi w ramach oficjalnego programu „Pierwszy Kontakt”. Program już nie funkcjonuje. Jednak załoga Taygetan i Swaruńczycy nadal utrzymują kontakt z nami, Robertem i Gosią oraz kilkoma innymi osobami, przekazując wiele aktualnych, duchowych, historycznych, naukowych i technologicznych informacji i podtrzymując przyjaźń.
INFORMACJE NIE SĄ CHANELOWANE
Po raz pierwszy w historii rasa pozaziemska dzieli się bezpośrednio tak ogromną ilością informacji. Nadszedł czas abyśmy się obudzili i dowiedzieli się więcej o otaczającej nas rzeczywistości!
Autor: Cosmic Agency (Agencja Kosmiczna), Gosia
Opublikowano 4 grudnia 2020
Lipiec 2020
Robert: Cześć Yazhí. Co mógłbym powiedzieć społeczeństwu, aby nie porzucili „gry”? Wiesz… „samobójstwo”. Zawsze mówię, weź te informacje na własną odpowiedzialność, ale zawsze znajdzie się ktoś kto nie zrozumie i będzie chciał podjąć „łatwe lub szybkie” wyjście. Bez zrozumienia czegokolwiek co zostało powiedziane. Dziękuję.
Yazhi: nie ma jednego rozwiązania, ponieważ każda osoba będzie miała swoje powody. Kiedy ktoś osiąga punkt samobójstwa, to dlatego, że fizyczne i / lub psychiczne cierpienie w jego życiu osiągnęło punkt nietolerancji. Ale przechodząc do podstaw:
Osoba popełnia samobójstwo, ponieważ jest w intensywnym bólu fizycznym i / lub psychicznym i widzi śmierć jako jedyną opcję aby się z niego wydostać. Głównym powodem jest to, że ich życie osiągnęło poziom złożoności, który jest niemożliwy do zarządzania dla jednostki.
Czują, że jest to stan trwały, kiedy nigdy nie jest. Podobnie jak w przypadku szczęścia, jest ono ulotne, tak samo dzieje się ze smutkiem i bólem psychicznym, jakkolwiek są przekonujące, że ból ten zawsze tam będzie. Prawda jest taka, że to minie.
Muszą zdać sobie sprawę, że są w bardzo niebezpiecznej sytuacji jeśli uznają samobójstwo, jak nieuleczalna choroba. Muszą więc maksymalnie uprościć swoje życie, pozbywając się wszystkiego co tylko powoduje większy stres lub komplikacje wszelkiego rodzaju, nie myśląc o tym co powinni zrobić, ponieważ jeśli pracują nad ukończeniem studiów, a te studia tylko ich ranią, nie ma sensu robić tego co najwyraźniej powinni zrobić, jeśli nie będą żyć aby w końcu zobaczyć wyniki.
To samo dotyczy pracy lub jakiejkolwiek odpowiedzialności, której można uniknąć lub rozwiązać dobrowolnie. Uprość wszystko tak jakbyś miał tylko tydzień życia lub dzień życia, ponieważ tak to jest w istocie.
Jest tak również dlatego, że chcą uwagi i wielu ludzi wokół nich unieważnia tę uwagę, kiedy samo w sobie nie ma nic złego w potrzebie uwagi. Tak więc argument, że robią to tylko po to aby otrzymać uwagę, nie ma zastosowania. Jest to podstawowa ludzka potrzeba. I tak, popełniając samobójstwo, otrzymają oni pożądaną uwagę, będą także w stanie „ukarać” osobę/osoby, które ich skrzywdziły, jeśli również mają to na uwadze. Ale nie będzie ich tam, żeby zobaczyć wyniki.
Muszą również zrozumieć, że popełniając samobójstwo, stworzą reakcję łańcuchową cierpienia bliskich ludzi, rodzin ludzi, którzy popełniają samobójstwo, cierpią emocjonalne konsekwencje i traumę i winę o niszczących proporcjach.
Nie tylko kończą swoje życie, ale także otaczających ich ludzi. Niezależnie od tego czy w końcu popełnią samobójstwo, ponieważ czasami zdarza się to również w konsekwencji, czy też po prostu z powodu łańcucha winy jaki ludzie w ich rodzinie lub bliscy rzucają na siebie nawzajem w odniesieniu do tego dlaczego ich członek rodziny popełnił samobójstwo.
Problem w tym, że ten argument przeciwko samobójstwu, że rujnujesz życie innym, nie jest etyczny ani sprawiedliwy z punktu widzenia osoby z problemem emocjonalnym, który skłonił ją do podjęcia tej decyzji. Ponieważ teraz, oprócz jego problemów i faktu, że są one przytłaczające go i ogromnego bólu, który nosi, teraz jest on również obwiniany za innych. Wywołuje to jeszcze większe poczucie winy i w końcu większą motywację do popełnienia samobójstwa. Problem w tym, że tak, to sprawia, że ktoś ponosi odpowiedzialność z ludźmi wokół.
Problemy są zawsze tymczasowe, zawsze, bez względu na ich powagę, ponieważ we wszechświecie biegunowości problem nie może istnieć bez rozwiązania, idą w parze, dwie strony tej samej monety.
Robert: Tak. Jedyne co mogę zrobić, to podzielić się tym co wiem i moim punktem widzenia. Myślę też, że samobójstwo idzie w parze z jakimś emocjonalnym szantażem. Nie wiem.
Yazhi: szantaż emocjonalny, „tylko po to aby zwrócić uwagę” jest bardzo niesprawiedliwym i niebezpiecznym sposobem mówienia o problemie, ponieważ unieważnia to jak czuje się osoba o skłonnościach samobójczych, a to prowadzi ją właśnie do popełnienia czynu.
Robert: myślę, że samobójstwo to choroba. Bo ci ludzie zawsze ponownie popadają.
Yazhi: w dzisiejszych czasach wszystko jest uważane za chorobę psychiczną i jestem zdania, że nie ma czegoś takiego jak choroba psychiczna. Tylko choroba w sensie retorycznym. Ponownie popadają, bo nie mogą znaleźć rozwiązania swojego problemu.
Teraz bardziej rozbudowany punkt widzenia:
Kiedy się wcielasz, zawsze masz plan na życie i to ty sam projektujesz wszystko czego doświadczysz, włączając w to lub zwłaszcza części cierpienia lub trudności, z powodu ogromnej reakcji osobistego rozwoju jako duszy, jako świadomości, która to pociąga za sobą.
Ponieważ wśród doświadczeń, które żywią duszę, najbardziej są te trudne, porażki i jak stawić czoła wyzwaniom.
Tak więc, popełniając samobójstwo, docierają tylko na drugą stronę, z pełną świadomością wszystkiego, ponieważ „ja” nie gubi się, ani poczucia tożsamości, tylko się rozszerza. W tym momencie i dzięki tej ekspansji, całe ramy tego dlaczego popełniono samobójstwo są również lepiej zrozumiane.
A gdy perspektywa zmienia się z drugiej strony, osoba będzie chciała tylko wrócić, ponieważ poczuje niezadowolenie z siebie i to jest to czego każda dusza chce uniknąć, ponieważ to czego pragną, to rozszerzyć się lub potraktują to jako nieudane wyzwanie i z własnej wolnej woli będą chcieli ponownie wejść do gry, ponieważ to jest gra.
To jak wejście do gry wideo i strach kiedy potwory wychodzą i wyłączasz grę. Będziesz miał swoją tymczasową „ucieczkę”, ale wkrótce po tym będziesz chciał po prostu iść w kółko i w kółko aby zmierzyć się z potworem, dopóki nie zdasz wyzwania. To jak stawienie czoła „szefowi” gry wideo. Są tam, dopóki tego nie zrobią.
Czerwiec 2018:
Swaruu: powiedzmy, że pierwotny strach jest jedną z największych cech 3W, naznaczoną zasłoną zapomnienia. I to w wielki sposób formuje naturę rozpaczy i uczucia niedostatku, które każdy ma w taki czy inny sposób. W momencie, w którym ten strach jest przekraczany, wykonując własną wewnętrzną pracę, perspektywa życia zmienia się bardzo. Daleko od spadku wartości, samo życie zwiększa wartość, jako „reakcja wtórna.”
Zostało to powiedziane przez niezliczonych ludzi na powierzchni. Nie możemy tego doświadczyć sami, tylko obserwować. Wiele osób rozważających samobójstwo, po przebudzeniu duchowym i w obliczu śmierci przestało rozważać samobójstwo. Częściowo dlatego, że zdają sobie sprawę, że ich problemy psychiczne i zmartwienia nie tylko nie zostaną rozwiązane, ale że będą kontynuowane z drugiej strony. Z dodatkowym problemem, że nie są już w fizycznym, więc nie mogą rozwiązać tych problemów.
Najczęstszą przyczyną samobójstw jest ból psychiczny. To jest najbardziej nie do zniesienia. Po śmierci ból ten wzrasta tylko wtedy gdy widzisz, że nie możesz od niego uciec. Samobójstwo nie ma sensu, ponieważ nie można uciec od siebie.
Rozwiązaniem jest zmierzenie się z tym, gdziekolwiek jesteśmy, w czasie gdy się to pojawia, czy to od strony duchowej, czy od strony ucieleśnionej. Ale ponieważ większość problemów psychologicznych pochodzi z doświadczeń w ciągu życia i z interpretacji, którą dana osoba im daje, najlepszym i niezbędnym punktem, w którym należy stawić czoła tym problemom jest strona wcielona.
Problemy te są noszone wtedy po śmierci, zwłaszcza po samobójstwie, i chociaż jest to jeszcze jedna droga wyjścia a nie karanie przez kogokolwiek, to sam człowiek karze siebie z drugiej strony.
Powoduje to, że biorąc pod uwagę, że powody, dla których dana osoba popełniła samobójstwo są na ogół spowodowane bólem psychicznym z jakiegokolwiek powodu, stwarza to ogromną potrzebę u wspomnianej osoby samokrytyki, podczas gdy jest po drugiej stronie. W konsekwencji generowana jest idea konieczności ponownej próby, więc ponownie wchodzą w to samo życie, które jest jak ten sam poziom „gry”, jak w grze wideo, gdy umierają i umierają kilka razy, próbując pokonać poziom lub wyzwanie. To jest główny powód, dla którego reinkarnują się.
W tym czasie pojawia się również manipulacja Archontów, wyolbrzymiają problemy niedawno zmarłej osoby i wszystko co zrobili źle podczas ostatniego wcielenia. Powodując jego lub jej powrót lub powodując, że mają jeszcze większą potrzebę powrotu.
Chociaż to prawda, z mojego punktu widzenia interwencja jakiejś archontycznej siły nie jest nawet konieczna i osobiście nie widzę żadnej wykrywalnej ingerencji przeciwko niedawno zmarłej duszy.
Chodzi mi o to, że po drugiej stronie jest więcej matrixa, ponieważ sami ludzie, ich świadomość i percepcja są matrixem. Dlatego też nie jest konieczna bezpośrednia interwencja jakiegokolwiek Archonta czy grupy Archontów, jeśli osoba zmarła nosi ze sobą wszystko co niezbędne do wywołania swojej kolejnej reinkarnacji, własnego recyklingu w zbiorowym matrixie. Ten ostatni punkt jest bardzo ważny. Jeśli człowiek jest psychicznie wyzwolony z matrixa, jest wolny.
Ponieważ jedyną rzeczą, która zakotwicza ich w matrixie są ich własne ograniczające idee. Tam, gdzie żyją, popełniają samobójstwo tylko po to aby później zobaczyć, że nadal są sobą z drugiej strony. Tak więc, ponieważ nie ma czasu, wracają do punktu uwagi tego samego ciała i próbują zrobić dobrze to czego nie osiągnęli za pierwszym razem. I tam przechodzą i przeżywają to samo w kółko, aż zdają sobie sprawę, że muszą odpuścić rzeczy, które nie poszły dobrze.
I ta pętla nie dotyczy tylko tej samej reinkarnacji. Może to być bardziej rozszerzona pętla lub spirala, ponieważ ta sama inkarnacja nigdy nie jest dokładnie taka sama gdy ją powtarzasz. Oznacza to, że osoba jest Pepe, potem José, potem Miguel, Fernanda, Lucia, a potem znowu Pepe, potem Miguel i tak dalej i z powrotem.
I nie posuwają się naprzód, ponieważ te życia są ze sobą powiązane, a przyczyna istnienia jednego wynika z poprzedniego. Tworzą pętlę, a jeśli trudno jest wydostać się z pętli pojedynczej inkarnacji, jak to się dzieje z samobójstwami, jeszcze trudniej jest wydostać się z większej pętli, która obejmuje kilka inkarnacji, ponieważ nie jest łatwo uświadomić sobie, że jesteśmy w jednej.
A co gorsza, ludzie w pętli mogą żyć lub nie, wchodzić ze sobą w interakcje, dlatego José i Fernanda są tak szczęśliwą parą i tak dobrze się dogadują i są małżeństwem od 22 lat, ponieważ są tą samą Atmą lub duszą. Albo Pepe nienawidzi Miguela i nie wie dlaczego, ale czuje wielką antypatię, bo pamięta, jak zły był w tej reinkarnacji, a to czego nienawidzi, to jego własne odbicie. A spiralne pętle rosną i karmią większe, które z kolei karmią inne większe, dopóki nie staną się ponownie całością lub Źródłem.