https://www.youtube.com/watch?v=QxE6E4ZnYz8
Opublikowano 21 kwietnia 2023
Mari Swaruu: Mam nadzieję, macie się że dobrze i dziękuję, że ponownie jesteście ze mną. Jestem Mari Swaruu.
Myślałam i obserwowałam globalny kontekst, który definiuje świat żywych, w którym dusze inkarnują się w ciała fizyczne i doświadczają istnienia tylko w wąskim paśmie percepcji jakie daje im Biologia. I sposób w jaki w ograniczonym stopniu komunikują się i dzielą ten materialny świat z innymi duszami, które również doświadczają wszystkiego poprzez podobną zredukowaną lub ograniczoną biologiczną percepcję. Tworzą zniekształconą i ograniczoną grupę idei i pojęć, które definiują wszechświat i istnienie jako całość. Idee i koncepcje, które ostatecznie tworzą to co teraz nazywamy Matrixem.
Większość ludzi myśli o Ziemi i wszystkim co dzieje się w jej wnętrzu oraz o tym jak jest kontrolowana i kierowana jako Matrix. Ale ten na Ziemi nie jest jedynym, który istnieje, ponieważ możemy łatwo argumentować, że istnieje jeden Matrix dla każdej kultury i każdej planety w kosmosie i wszechświecie.
W ten sam sposób moglibyśmy również zdefiniować Matrix jako idee i reguły, które są z nich tworzone. I każda subkultura na każdej planecie ma naturalnie. Na przykład, cała dynamika społeczna i kulturowa w Tybecie różni się na tyle od społeczeństwa zachodniego, że można ją zaklasyfikować jako znajdującą się w ich pod-Matrixie, chociaż oczywiście miałyby wiele wspólnych cech.
Z szerszej perspektywy niezliczonych ras, gatunków i ich kultur w całym wszechświecie, a także zauważając, że wiele z nich jest zjednoczonych, a przynajmniej w komunikacji z powodu Federacji Galaktycznej, między innymi, widzimy, że istnieje większy, bardziej rozszerzony Matrix, który zamyka wszystkie te kultury, w tym ziemskie, w jeden duży super Matrix. A ten super Matrix, o którym tu mówię, odnosi się tylko do jego fizycznej strony.
Ale kiedy zaczynamy uwzględniać królestwa Astralne i wiele informacji, które mamy do dyspozycji, dotyczących tego jak dusze postrzegają życie w fizycznym Matrixie, jest coś co widzę jako interesującą stałą.
Wszystkie dusze, podczas gdy są w świecie duchowym, w królestwach Astralnych, nigdy nie traktują życia fizycznego zbyt poważnie. Nie traktują bycia w żywym ciele jako rzeczywistości. Doceniają tylko ogromną ekspansję świadomości jaką im to oferuje. Ale wszystkie dane pochodzące z wielu źródeł zawsze wskazują na fakt, że dusza postrzega inkarnacje jako park rozrywki, mający tendencję lub zaprojektowany w kierunku uczenia się. Jak zabawna szkoła, w której wszystko co się dzieje jest tylko symulacją i grą, jak szczegółowo opisałam w moim filmie zatytułowanym “Te same wydarzenia, różne znaczenia: strona fizyczna lub duchowa”.
Uważam tę obserwację za bardzo ważną, ponieważ podczas gdy w fizycznym wszyscy jesteśmy bardzo dramatyczni i podatni na wiele cierpienia, gdy z bardziej rozszerzonego punktu widzenia nic złego się nie dzieje. Ta zmiana w postrzeganiu między tym jak duch i materialna strona postrzegają i interpretują te same wydarzenia, wywołała wiele reakcji wszelkiego rodzaju, debat, a także wiele uczuć rozpaczy, ponieważ wielu z nas żyjących w ciele fizycznym czuje, że bardzo niesprawiedliwe jest aby nasze cierpienie było tak lekceważone przez wszystkich po stronie ducha, łącznie z bardziej rozszerzonymi wersjami nas samych, które są również nazywane naszymi duchowymi przewodnikami.
Powoduje to również, że mocno rozważamy istnienie znacznie ciemniejszej strony świata ducha i zwykle nazywamy tę negatywną stronę niższym astralem. Ale obserwując najlepsze dane, którymi dysponujemy, niższy astral istnieje tylko w wyniku przejawów największych lęków czujących dusz, bezpośredniej manifestacji ich nieświadomego cienia. Jak powiedział Carl Jung: “Dopóki nie uświadomisz sobie nieświadomości, będzie ona kierować twoim życiem i nazwiesz to przeznaczeniem.”
Ale ponieważ dusze w królestwach wyższego Astralu są w zasadzie również pozytywne i miłujące, jak nakazują nasze dane, i wiedząc, że wszystko co istnieje jest wynikiem manifestacyjnej mocy świadomości i tego na czym skupia swoją uwagę, pytam retorycznie, co wtedy manifestuje te brzydkie królestwa niższego Astralu?
Moim zdaniem objawia się to przez podświadomy umysł żywych jako królestwo z drugiej ręki, które może istnieć tylko wtedy gdy przynajmniej jedna czująca dusza poświęca temu twórczą uwagę, celowo lub nie. Ale w większości jest to tworzone przez zbiorową nieświadomość grupy ludzi z duszami żyjącymi w ustalonej grupie akceptowanych umów percepcji, a nie jako bezpośrednie stworzenie lub manifestacja ze Źródła.
Jak powiedziałam wcześniej, ostatecznie wszystko jest Źródłem, a to obejmowałoby niższy astral i wszystko w nim. Ale jest on tworzony przez świadomość lub świadomość grupową, która jest zamknięta w ograniczonym zestawie percepcji i systemów wierzeń, które wywodzą się z tych ograniczonych percepcji. Mam na myśli, że królestwa niższego Astralu manifestują się poprzez dusze, które są w świecie żywych i zamieszkują ciało fizyczne. Formacja niższego astralu pochodzi bezpośrednio z najciemniejszych cieni zbiorowej nieświadomości. To ich ciemne lustro.
Jak opisano wcześniej, mroczna istota z niższego astralu żywi się twórczą uwagą kogoś z duszą, ponieważ może ją zamanifestować tylko ktoś z silnym i bezpośrednim połączeniem ze Źródłem. A twórcza uwaga tej osoby koncentruje się na karmieniu ciemnej istoty za pomocą strachu, ponieważ usuwa wszelkie rozproszenia od istoty stwórcy, czyniąc ją manifestującą wszystko co ma większość lub całą jej uwagę. W tym przypadku samą ciemną istotę.
Niższy astral jest wynikiem tego, że twórcze dusze manifestują go jako wynik ich nieświadomych cieni, a to z kolei wywodzi się z traumatycznego i ograniczonego doświadczenia wcielenia w ciało fizyczne jako egregor.
I dlatego dusze są tak szczęśliwe gdy znajdują się na wyższych płaszczyznach Astralnych, gdzie wszystko jest miłością i integracją, ponieważ nie ma żadnych przejawów cienia ich nieświadomości lub prawie żadnych. Chociaż świat żywych może być właśnie taki, może to być nieświadoma manifestacja cienia wyższych królestw egzystencji. Ostatecznie, podczas gdy dualność istnieje, jeśli istnieje coś wyższego to musi istnieć coś niższego, aby się nawzajem definiować.
Według Carla Junga to co definiuje zbiorową nieświadomość, to pierwotne obrazy, które odzwierciedlają podstawowe wzorce, które są wspólne dla nas wszystkich i które istnieją powszechnie od zarania dziejów.
Dodając do tego, widzę to jako zbiorowy zestaw idei i umów, zarówno świadomych jak i nieświadomych, grupy ludzi lub dusz, które dzielą sferę istnienia lub Matrix. I komunikują się ze sobą, dzieląc się tymi pojęciami i umowami w wyniku interakcji społecznych, używając języka mówionego i pisanego, ale głównie komunikując się w sposób podświadomy, używając pola eterycznego, które łączy ich wszystkich, i to w sposób czysto telepatyczny.
Wszystkie stworzenia z duszą mają silne połączenie ze Źródłem, ponieważ ostatecznie to jest to samo, posiadanie połączenia ze Źródłem to posiadanie duszy, ponieważ dusza sama jest Źródłem. I nie wolno nam tak dramatycznie znosić trudności życiowych, ponieważ ostatecznie wszystko nie jest takie poważne. Myśląc jak istota Światła. A jeśli to zrobimy, nie powinniśmy karcić się za cierpienie, ponieważ w końcu jesteśmy w świecie żywych aby się z tego uczyć i kontrolować.
Nie ma sensu martwić się o rzeczy, które jeszcze się nie spełniły i najprawdopodobniej nigdy nie spełnią.
I jest o wiele mniej prawdopodobne, że tak się stanie jeśli nie skupimy na nich naszej twórczej uwagi i utrzymamy wysoką wibrację, żyjąc i ciesząc się najprostszymi rzeczami jako najbardziej znaczącymi w naszym życiu.
Wszystko to sprawia, że widzimy i rozumiemy jak ważne jest obserwowanie tego co myślimy, naszych wibracji i częstotliwości. Ponieważ musimy również spojrzeć do wewnątrz w nasze najciemniejsze cienie, aby przejąć kontrolę nad tym co manifestujemy w naszym życiu. Jak powiedział Carl Jung: “Kto patrzy na zewnątrz śni, a kto patrzy do wnętrza budzi się.” Potężne są to słowa.
Trzymajcie się moi przyjaciele, i dziękuję za obejrzenie mojego filmu. Mam nadzieję, że zobaczymy się następnym razem.
Z wielką miłością.
Mari Swaruu