https://www.youtube.com/watch?v=JT4C_tDi-Vs
Opublikowano 7 września 2023
Mari Swaruu: Witam ponownie, dziękuję, że jesteście tu ze mną jeszcze raz. Mam nadzieję, że wszyscy macie się dobrze. Jestem Mari Swaruu.
Jest to druga część mojego wywiadu z Arishah, tygrysem Urmah, który jest jednym z oficerów łączności na pokładzie okrętu flagowego Urmah Avyon 1, obecnie na niskiej orbicie Ziemi. Informacje te można traktować jako science fiction jako dla klasyfikacji YouTube, ale ja traktuję te informacje bardzo poważnie. Kto ma oczy aby widzieć.
Proszę pamiętajcie, że to ja tłumaczę nagrany wywiad na angielski, więc jest to moje sformułowanie, a głos jest najlepszy jaki mogłam znaleźć aby reprezentował Arishah. Ten wywiad odbył się rankiem 4 września 2023 roku.
Byłem w Tajgetańskim centrum zbierania informacji, zwanym także CIC, na pokładzie statku kosmicznego Toleka. CIC znajduje się bezpośrednio pod mostkiem kontrolnym statku połączonym z nim przez duże środkowe schody. Ten pokład ma ogromne panoramiczne okna dookoła i z przodu, więc widoczność stamtąd jest doskonała. Można zobaczyć jak Ziemia przechodzi po lewej stronie statku, a Księżyc i gwiazdy po prawej. Ma kilka stacji roboczych jako odizolowane wyspy wewnątrz dużego pokoju i składa się z kilku holograficznych komputerowych ekranów 3W i niektórych cyfrowych.
Usiadłam na jednej z tych stacji roboczych i połączyłam się z Arishah poprzez wideokonferencję. Jego przyjaciele nazywają go w skrócie po prostu Ari. W trakcie wideokonferencji widziałam kilka innych kotów Urmah z ciekawością spoglądających mu przez ramię, próbujących zobaczyć z kim rozmawiał Ari. To bardzo odciągnęło mnie od poważnego wywiadu, ponieważ zawsze uważałam ludzi Urmah za niezwykle fascynujących. Widziałam pięknego, krótkowłosego, dużego lamparta Urmah za Arim, który nieustannie patrzył w moją stronę, również z taką samą ciekawością jak ja, być może zastanawiając się dlaczego ogromny Ari rozmawia z tak małym i wątłym, bezwłosym stworzeniem, tylko z długimi kosmykami włosów wychodzącymi z jej głowy.
Chociaż byłam zafascynowana widząc plamki lamparta i wszystko w skafandrze kosmicznym, w trakcie trwania wywiadu, nagle zauważyłam dwa palce lamparta, pazury i wszystko, wychodzące zza głowy tygrysa Ariego, tylko dwa palce z łapy lamparta, i starałam się nie śmiać podczas gdy Ari kontynuował mówienie o bardzo poważnych sprawach, gdy Lampart od tyłu żartował z Ariego. Dwa palce za głową, typowa antena na głowie.
Ari zauważył i odwrócił się by zobaczyć Lamparta ze jego ogromną tygrysią twarzą, wykonując gest zagniewania, wyglądając na dość niebezpiecznego, podczas gdy Lampart szybko zabrał łapę. A potem Ari nadal odpowiadał na następne pytanie, podczas gdy Lampart nadal robił miny za nim, patrząc w kamerę z szeroko otwartymi oczami, wykonując głupkowaty gest między spiczastymi uszami Ariego, podczas gdy ja starałam się nie śmiać podczas gdy kontynuowałam pytania.
Mari Swaruu: od kiedy społeczeństwo Urmah wiedziało, że wiele historii w danych Federacji jest fałszywych lub błędnych? Czy jest to jedna z zachęt, które najbardziej skłoniły Urmah do przeciwstawienia się agendom Federacji?
Arishah: Nie wiem dokładnie od kiedy, ale o ile wiem, zawsze wiedzieliśmy, że Federacja, choć narodziła się z dobrymi intencjami, teraz stała się zbyt duża i potężna, a w wielu przypadkach rodzi to korupcję. Ludzie Urmah nigdy w pełni nie ufali Federacji, i my nigdy nie dostosowaliśmy się do ich zasad. Zawsze szliśmy własną drogą.
Oszustwo, które widzimy na Ziemi, zaalarmowało nas o wiele bardziej w dzisiejszych czasach, zwłaszcza po tym jak Rada Alkione postanowiła zgodzić się z nami w tej perspektywie. Cieszymy się, że nie jesteśmy jedynymi, którzy mają inne zdanie na temat tego co dzieje się na Ziemi.
Mari Swaruu: czy podzieliłeś się wcześniej swoim punktem widzenia i tymi informacjami z Tajgetanami? Jeśli odpowiedź brzmi nie, dlaczego? Czy uważasz, że boli widzieć tak dużą kontrolę Federacji? Jak to przeżywacie?
Arishah: nigdy nie zachowaliśmy dla siebie żadnych informacji. Zawsze dzieliliśmy się tym z każdym kto słucha, ale o ile wiem, Tajgetanie nigdy wcześniej nie chcieli słuchać tego co mieliśmy do powiedzenia, ponieważ czuję, że byli zaślepieni przez propagandę Federacji, dopóki Alenym nie doszła do władzy. Zawsze wiedzieliśmy, że Federacja chce kontrolować wszystko, ale wysiłki Federacji nigdy nie wpłynęły na ludzi Urmah, ponieważ nawet nie rozważamy możliwości przestrzegania ich zasad, chyba że zobaczymy dla nich zastosowanie i tak długo jak nie jest to sprzeczne z naszą etyką i honorem. Nie żyjemy pod ich kontrolą; widzimy i rozumiemy Federację, ale wybieramy ją ignorować.
Mari Swaruu: jakie są twoje plany na najbliższą przyszłość i jak możemy pomóc w ich rozwoju?
Arishah: na razie zdecydowałem się pozostać w służbie na pokładzie Avyon 1. Postanowiłem pozostać tutaj, obserwując Ziemię i wszystko co się dzieje, i postanowiłem pomóc mojemu królowi uszanować traktaty o współpracy i sojuszu z ludem Tajgety. Na razie nie mam dalszych planów.
Mari Swaruu: mając te informacje, wy, wraz z Tajgetanami, i ponieważ Federacja kłamie i manipuluje nami wszystkimi poza Ziemią, a jako dusze wszyscy jesteśmy częścią tej samej rodziny, zastanawiałam się… czy nadal uważacie, że to wyłącznie ludzie manifestują tam koszmary Ziemi? Czy nadal uważasz, że tylko ludzie mogą powstrzymać koszmary tylko z wnętrza Ziemi, wiedząc, że gra życia odbywa się jednocześnie na zewnątrz? Jak to widzicie?
Arishah: naszym zdaniem wszystko co dzieje się na Ziemi jest spowodowane zarówno ludzkimi manifestacjami, jak i zbiorowymi manifestacjami ludzi w kosmosie, którzy mają cokolwiek wspólnego z tym co dzieje się na Ziemi. Federacja chce szanować i chronić to czym ludzie na Ziemi chcą żyć i czego doświadczać, ale to sama Federacja manipuluje percepcją ludzi, aby chcieli tych doświadczeń.
Dlatego naszym zdaniem to Federacja manifestuje i powoduje wszystko co dzieje się na Ziemi. To czego chcą dusze wcielone jest manipulowane przez Federację; dlatego nie zgadzamy się z ich wymówkami ochrony tego czego ludzie chcą zamanifestować jako doświadczenie życiowe.
Mari Swaruu: to co dzieje się na Ziemi pochodzi z wojen Tiamat. A może sięga dalej i jaka jest o tym historia Urmah? Jak myślisz, jakie są powody, dla których Ziemia pozostaje planetą farmą ludzi, tak jak być może Alfrata?
Arishah: o ile moi ludzie wiedzą, Ziemia była pod kontrolą Federacji prawie od momentu jej założenia, a wojny Tiamat były wynikiem sporu pomiędzy dwiema frakcjami Federacji. Jedna z nich pokojowo okupowała Ziemię, a druga współpracowała z grupą Oriona i która przybyła na Ziemię z wrogimi intencjami, przejmując planetę, usuwając podległych okupantów Federacji dopóki nie przybyło ich wsparcie, a następnie te dwie duże grupy silnie zderzyły się w dużej bitwie, która zakończyła się zniszczeniem jednej planety i zniszczeniem innych. Urmah nie mieli nic wspólnego z tą bitwą.
Planety Alfrata i Ziemia ostatecznie pozostały dwoma miejscami, w których można doświadczyć życia, Ziemia jest najtrudniejszym poziomem doświadczenia. Chociaż akceptujemy, z najwyższego punktu, że wszystkie dusze wiedzą co robią, Federacja kontroluje to czego te dusze chcą z niższej perspektywy, a Ziemia jest utrzymywana taką jaka jest, ponieważ jest to miejsce, w którym można nauczyć się kontrolować to czego dusze tam manifestują dla siebie. Ale są inne lepsze sposoby aby to osiągnąć.
Niejasność jaką przedstawia Federacja gdy pytając o szczegóły dlaczego Ziemia jest utrzymywana w ciągłym zamieszaniu, sprawia, że jesteśmy mocno podejrzani, że na pewnym poziomie jest zarządzana przez ten sam typ mrocznych istot egregorów, które również wpływają i powodują ten sam rodzaj problemów z wnętrza Ziemi i które manipulacyjnie ukrywają swoją obecność przed członkami Federacji Galaktycznej. Jest to jeden z powodów, dla których pozostajemy tutaj na orbicie Ziemi, aby uważnie obserwować i być tu widzianymi.
Mari Swaruu: jak myślisz, dlaczego Alfrata została wyzwolona i jakie mogą być ukryte interesy Zjednoczonej Federacji Planet aby to zrobić, jeśli faktycznie to zrobili. A może nie? A może wszystko było wynalazkiem Federacji? Jaka jest twoja opinia na temat tego, dlaczego Zjednoczona Federacji Planet nie jest zainteresowana wyzwoleniem Ziemi? Czy możesz nam powiedzieć, co wasze historyczne zapisy mówią o Faetonie i o Ziemi?
Arishah: uważamy, że Alfrata była wtedy w pełni kontrolowaną planetą Federacji, tak jak jest teraz, a wyzwolenie było niczym innym jak pantomimą, resetem, udawanym przekonaniem dla ludzi tam żyjących w celach doświadczalnych i manipulacyjnych. Wymazali ich przeszłość, aby zacząć od nowa z nowym stworzeniem, z nowym zestawem reguł, jak w nowej rzeczywistości, po prostu dlatego, że mogą to zrobić. Robili to już wcześniej na innych planetach, a dla wielu w Federacji, w ten sposób prowadzisz cywilizację z poziomu przedindustrialnego do międzygwiezdnego. Resetowanie cywilizacji nie jest niczym nowym, jak widzimy w przypadku Alfraty, a wyzwolenie to nic innego jak fikcja.
Federacja Galaktyczna nie jest zainteresowana wyzwoleniem Ziemi, ponieważ nie ma nic od czego można ją wyzwolić poza nią samą. Nie widzą potrzeby, ponieważ to oni kierują i kontrolują wszystko co się tam dzieje. Prowadzą przedstawienie, i to jest przedstawienie. Dlatego każda inwazja obcych na Ziemi byłaby niczym innym jak kolejną manipulacyjną fikcją. Po raz kolejny tworzą problem aby sprzedać rozwiązanie. Czy to nie brzmi znajomo?
Nasze zapisy pokazują tę samą przeszłość dla Alfraty co dla Ziemi. Zawsze byli pod kontrolą Federacji i byli kilkakrotnie resetowani w przeszłości, tak jak Federacja widziała to najlepiej i dla niejasnych interesów.
Mari Swaruu: patrząc na szerszy obraz, w którym wszystko, a przynajmniej większość narracji Federacji jest sfałszowana, co twoim zdaniem byłoby optymalnym sposobem postępowania w odniesieniu do Ziemi, gdybyście mogli przejąć władzę?
Arishah: gdyby ludzie Urmah mogli przejąć władzę nad Ziemią, to co byśmy zrobili, to usunęli wszystkie siły Federacji, aby nie ingerowały. Wtedy zneutralizowalibyśmy wszystkie siły zbrojne na Ziemi, aby władcy i ich mroczne byty nie mogli się zemścić, a my możemy to zrobić bez potrzeby przemocy. Wszystko co musimy zrobić, to uczynić cały sprzęt bezużytecznym i można to zrobić łatwo i w przewidywanych symulowanych scenariuszach. Cała armia Ziemi zostanie zneutralizowana i przejęta w ciągu kilku godzin.
Następnie przejęlibyśmy wszystkie środki masowego przekazu, z którymi otwarcie i bezpośrednio, i wszystkimi patrzącymi na nas jacy i kim jesteśmy, poinformowalibyśmy ludność o wszystkim co się działo i co będzie dalej. Ludziom powiedziano by gołą prawdę. Przejęlibyśmy kontrolę nad ich siłami wojskowymi i policyjnymi, aby uniknąć niepotrzebnego konfliktu i zachować kontrolę społeczną i porządek podczas skomplikowanej transformacji oraz dla prawdziwej ochrony ludzi. Następnie poprowadzilibyśmy ludzi do stworzenia odpowiedniego holistycznego społeczeństwa, podczas gdy my rozwiązalibyśmy wszystkie nieprzewidziane problemy w miarę upływu czasu.
Chociaż jest to możliwe, a nawet łatwe dla moich ludzi, byłaby to inwazja obcych, nawet jeśli są to dobre intencje. Pomyśleliśmy więc o innym możliwym scenariuszu, a mianowicie o przejęciu kontroli, ale pozostaniu w większości niewidocznymi dla ludzi, podczas gdy kierujemy ich ku holistycznemu społeczeństwu i podczas gdy chirurgicznie usuwamy tam wszystkie mroczne wpływy, przejmując ich systemy wierzeń, na przykład, używając ich do prowadzenia, a nie do uciskania lub wywoływania konfliktów i separacji pomiędzy ludźmi. Postępowalibyśmy na jeden z tych dwóch sposobów lub z wariantem pomiędzy nimi.
Mari Swaruu: czy monitorujecie również swoje gwiezdne nasiona? Czy macie jakiś bezpośredni kontakt z Ziemią?
Arishah: jedną z naszych misji jest monitorowanie naszych Gwiezdnych Nasion, których istnieją dwa rodzaje: te dusze Urmah, które zamieszkują ludzkie ciało, i te dusze Urmah, które zamieszkują ziemskie kocie ciało.
Uważnie monitorujemy nasze wyglądające na człowieka Gwiezdne Nasiona, ale tylko za pomocą nieinwazyjnego połączenia telepatycznego z nimi. Chociaż używamy i monitorujemy komunikację międzyludzką, nie używamy ich bezpośrednio, ponieważ w większości tylko obserwujemy. W tej chwili nie mamy bezpośredniego kontaktu z żadnym z naszych Gwiezdnych Nasion. A jeśli chodzi o kocie Gwiezdne Nasiona, musisz wiedzieć, że te, które są nam najbliższe na poziomie duszy, to te małe koty domowe, które tam macie, ponieważ są one zarówno dzikie jak i cywilizowane.
Duże koty, takie jak lwy, tygrysy, lamparty, pantery i tak dalej, to także my, ale w bardziej surowy sposób. Te małe koty, które macie w domu, to my. Są naszymi duszami i naszą obecnością z wami, pocieszając i chroniąc ich przybraną rodzinę, zwłaszcza przed mrocznymi istotami, które odważą się niepokoić ludzi.
Jesteśmy wśród was i ciężko pracujemy, chroniąc was przed bytami niższego Astralu o złych intencjach, po prostu będąc wokół was jako kot domowy. Jesteśmy połączeni ze wszystkimi kotami, ale jesteśmy najbliżej was poprzez koty domowe, a wielu z nas, Urmah, pamięta, że w naszych poprzednich wcieleniach byli kotem domowym na Ziemi.
Byliśmy kiedyś Urmah, potem kotem domowym przez kilka wcieleń z pomocną misją tam, a potem wróciliśmy do bycia w Urmah. Naszą misją jest ochrona przed złymi obecnościami zarówno na Ziemi jako koty domowe, jak iw kosmosie jako dojrzali Urmah.
Mari Swaruu: Dziękuję, Arishah.
Wywiad będzie wkrótce kontynuowany w części trzeciej.
Dziękuję za obejrzenie mojego filmu oraz za polubienie i zasubskrybowanie się po więcej. Bardzo to doceniam i mam nadzieję, że zobaczymy się następnym razem.
Z wielką miłością.
Wasza przyjaciółka,
Mari Swaruu.
Dziękuję za wiedzę Mari Swaruu, bo jestem jej spragniona. Urodziłam się na Ziemi w systemie 12-stkowym i przeżyłam ten 10-tny. Prowadzi mnie Czysta Jaźń rozumiana jako Opiekunowie Szmaragdowego Przymierza. Teraz do Niej dołączam Ducha Istot Urmah, których zapraszam do re-kalibracji mojego systemu energetycznego, ponieważ świadomościowo jestem JEDNYM z Urmah. Przerobiłam wczesniej współżycie z domowymi kotami i tego już nie planuję.
Dziekuję Mari Swaruu za wywiad z Arishah.
Dobromiła Anna Piega, dżwięk OM, 9.
Mari !
Dziękuję, że jesteś i nam sprzyjasz. Tak teraz wiedza rośnie i zakres manipulacji cywilizacją ludzi na Ziemi staje się coraz bardziej widoczny – jest to zakres ogromny. Jest nadzieja – nadzieja w naszym potężnym DNA, którego ciemnym siłom nie udało się zniszczyć, a które wraz z odzyskaniem mocy naszej kreacji wyzwoli bez wątpienia Ziemię.
Z serca pozdrawiam. Jacek – Mieczysław Jacek Skiba.